Jesienna pychota - zupa krem z dyni dla malucha (i nie tylko)
Nic tak nie rozgrzewa i nie poprawia nastroju po chłodnym jesiennym spacerze, jak miseczka energetycznej, pysznej zupy. A żeby pozostać w rdzawo-żółtawych, jesiennych klimatach, to i zupa musi być jesienna. I w ten oto sposób przyszedł czas na mój pierwszy raz. Pierwszy raz z dynią.
O kremowych zupach i innych specyfikach z dyni naczytałam i nasłuchałam się już wiele. Przyszedł zatem najwyższy czas, żeby spróbować. I co? I jak? No i PYCHA! A co najlepsze, po drobnych modyfikacjach, zupa dyniowa świetnie nadaje się zarówno dla nas, jak i dla dziecka. Polecam na jesienne popołudnia :)
Wszystkie warzywa myjemy. Dynię i marchewkę kroimy na kawałki, pietruszkę i seler na pół, pora zostawiamy w całości. Wrzucamy warzywa do garnka, zalewamy wodą (ok. 3/4 garnka) i gotujemy. Gdy woda zacznie wrzeć dodajemy 2 kostki drobiowe, listki laurowe i doprawiamy zupę solą i pieprzem do smaku. Gotujemy dalej do miękkości.
Gdy warzywa zmiękną wyjmujemy z zupy seler, por i listki laurowe, a resztę blendujemy na gładką masę. Zupka dla malucha gotowa! Jak widać, smakowała ;)
Odlewamy część zupy do mniejszego garnuszka dla dzieciaczka.
Na patelni rozgrzewamy drobinę oliwy z oliwek, dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę oraz czosnek i podsmażamy. Wszystko dorzucamy do naszej części kremu i doprawiamy curry do smaku.
Smacznego! :)
0 comments